W piątek wieczorem towarzysz wspinacza wezwał pomoc. Z wiadomości SMS wynikało, że poszkodowany jest w rejonie Dolinie Zimnej Wody w Tatrach Wysokich. Z uwagi na brak zasięgu ratownicy nie mogli nawiązać połączenia z potrzebującymi pomocy. Na miejsce udała się grupa słowackich ratowników górskich oraz gospodarz schroniska Tery'ego, który odnalazł poszkodowanego. Niestety, taternik doznał śmiertelnych obrażeń podczas upadku. Mężczyzna spadł z wysokości około 150 metrów w skalisty teren. Prawdopodobną przyczyną upadku 21-letniego polskiego taternika było przedwczesne zwolnienie lin asekuracyjnych - podają ratownicy słowackiej Górskiej Służby Ratowniczej.