Ciała alpinistów zostały znalezione u stóp szczytu L’Aiguille d’Argentiere należącego do Masywu Mont-Blanc. Najpierw znaleziono pięć ciał. Szósta ofiara została wydobyta kilka godzin później z głębokiej szczeliny lodowcowej. Cała szóstka Francuzów, wśród których była jedna kobieta, wyruszyła ze schroniska dzień wcześniej z zamiarem wspięcia się na L’Aiguille d’Argentiere, szczyt liczący prawie 4 tysiące metrów wysokości. W drodze powrotnej - z nieznanych jak dotąd przyczyn - alpiniści, którzy byli związani ze sobą linami, spadli równocześnie z wysokości 250 metrów. Ratownicy uważają, że wszyscy ponieśli śmierć na miejscu. Według specjalistów, przyczyną tragedii nie były ani warunki meteorologiczne, ani brak doświadczenia. <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tagi-pogoda,tId,93486" title="pogoda" target="_blank">Pogoda</a> w okolicy Masywu Mont-Blanc była stosunkowo dobra, a wszyscy członkowie grupy byli dobrze wyszkoleni. Jeden z nich był zawodowym przewodnikiem.