Na nowo wywołało to dyskusję na temat posiadania przez obywateli broni. 2 kwietnia 43-letni Koreańczyk strzelał na chrześcijańskim uniwersytecie Oikos w Kalifornii. Zabił wtedy 7 osób, potem oddał się w ręce policji. W przeszłości studiował w tej placówce pielęgniarstwo. 17 lipca szaleniec ostrzelał bar studencki w Alabamie, po czy również oddał się w ręce stróżów prawa. Na szczęście nikt nie zginął. Bilans - 17 rannych. Trzy dni później doszło do masakry na przedmieściach Denver. W kinie na premierze filmu "Batman'' James Holmes z zimną krwią zabił 12 ludzi. 50 osób odniosło obrażenia. Miasteczko Newtown w USA nie może wyjść z szoku po strzelaninie w szkole podstawowej, w której szaleniec Adam Lanza zabił 26 osób, w tym 20 dzieci. Do tej strzelaniny doszło 14 grudnia. Po masakrze na stronie Białego Domu kilka milionów osób podpisało petycję o ograniczeniu dostępu do broni w USA.