W ubiegłą sobotę sparaliżowany mężczyzna na wózku inwalidzkim odpalił bombę domowej roboty na lotnisku w Pekinie. Jak się później okazało, był to gest rozpaczy byłego motocyklisty, który stracił czucie w nogach po pobiciu przez policję. Pekińska piosenkarka Wu Hongfei po tym wydarzeniu na swoim mikroblogu zamieściła listę "do wysadzenia w powietrze". Znalazła się na niej lokalna komisja mieszkaniowa. Ten wpis wystarczył, aby kobietę z jej domu zabrała policja. Wu zatrzymano pod zarzutem "rozpowszechniania nieprawdziwych informacji związanych z terroryzmem". Jej prawnik przekonuje, że wpis był jedynie wyrazem osobistych frustracji piosenkarki, która ma problemy z urzędnikami komisji mieszkaniowej. Piosenkarka od ponad tygodnia przebywa w areszcie. Grozi jej 5 lat więzienia.