Prom pasażerski, płynący z portu w Cebu do stolicy kraju Manili, zatonął w piątek, po zderzeniu ze statkiem towarowym. Do wypadku doszło w odległości około dwóch kilometrów od brzegu. Na pokładzie promu znajdowało się ponad 800 osób - 715 pasażerów i 116 członków załogi. Według relacji świadków, jednostka zatonęła w ciągu kilkunastu minut od zderzenia. Gdy statek zaczął nabierać wody, setki osób skoczyły do oceanu.W akcji ratunkowej brały udział jednostki straży przybrzeżnej. Operację utrudniały jednak bardzo wysokie fale na morzu. Prom, który ostatecznie zatonął, miał 40 lat.Na statku towarowym, który zderzył się z pasażerskim, znajdowało się 36 członków załogi. Wszyscy przeżyli katastrofę.Wypadki filipińskich promów nie należą do rzadkości. Jednostki, często znajdujące się w fatalnym stanie technicznym, pływają przeciążone. Do tego dochodzą trudne warunki pogodowe - rejon Filipin jest często nawiedzany przez tajfuny.