Wcześniej światowe agencje nazywały zamordowaną przez 37-letniego tunezyjskiego nożownika pracownicą administracyjną policji. Miała 49 lat. Dochodzenie w sprawie przejęła prokuratura antyterrorystyczna. Zabójca nie był znany policji ani wywiadowi - poinformowała prokuratura. Premier Jean Castex na miejscu zdarzenia stwierdził, że "nasza determinacja w walce z terroryzmem we wszystkich jego formach jest większa niż kiedykolwiek". Szef rządu przypomniał, że podparyski departament Yvelines został już dotknięty atakami na funkcjonariuszy podczas "ohydnego ataku" w Magnanville w 2016 roku (na policjantów) oraz na nauczyciela Samuela Paty’ego, któremu terrorysta obciął głowę za pokazywanie na lekcjach karykatur Mahometa. - W pierwszej kolejności myślę o rodzinie tej funkcjonariuszki policji i wszystkich jej krewnych - podkreślił premier. Szef rządu zapewnił, że wspiera policję we wszystkich jej działaniach. - Chcę oddać hołd policjantom, którzy natychmiast zneutralizowali sprawcę - dodał Castex. Le Pen: Nasz kraj trawi rak islamizmu - Nasz kraj trawi rak islamizmu - stwierdziła natomiast szefowa Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen, która oskarżyła rząd o "nieustanne zaniedbania" i "pobłażliwość’ w walce z terroryzmem. Przewodnicząca skrajnie prawicowej partii ponownie zapytała, dlaczego rząd pozwala na przebywanie na terytorium Francji nielegalnych imigrantów i dlaczego służby ich nie wydalają z kraju. - Dopóki rząd nie zmieni swojej polityki, młode kobiety, matki, młodzi mężczyźni i funkcjonariusze będą płakać i ponosić ofiarę - stwierdziła Le Pen w wywiadzie telefonicznym dla stacji BFM TV. Darmowy program - rozlicz PIT 2020