Tragiczne skutki lawiny błotnej we Włoszech. Co najmniej osiem ofiar śmiertelnych
Na włoskiej wyspie Ischia zeszła lawina błotna. Jak podały lokalne władze, zginęło co najmniej osiem osób. Wstępne dane wykazują, że w rejonie katastrofy odciętych od świata jest około 30 domostw z około 100 osobami, które są w nich uwięzione. Agencja AFP przekazała, że zaginionych jest 13 osób. Przyczyną zdarzenia były gwałtowne opady deszczu w nocy.

Lawina wody, kamieni i błota runęła na domy w rejonie miejscowości Casamicciola na wyspie w Zatoce Neapolitańskiej.
Lokalne władze informują, że ratownicy pracują w bardzo trudnych warunkach, by dotrzeć do ludzi uwięzionych w domach. W wielu domostwach w okolicy nie ma wody pitnej i prądu. Droga prowadząca w ten rejon jest nieprzejezdna, leżą tam stosy kamieni i ogromne ilości błota.
Lawina błotna we Włoszech. Są ofiary
Lokalne władze przekazały, że w wyniku lawiny błotnej, która zeszła na włoską wyspę Ischia, zginęło co najmniej osiem osób. Ponadto, odizolowanych jest około 30 domostw, w których uwięzionych jest około setka osób.
W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania obrazujące skalę żywiołu, który nawiedził wyspę. Wcześniej agencja AFP przekazała, że zaginionych jest 13 osób, a wśród nich noworodek, jednak jak wynika z informacji przekazanych przez Sky TG24, rodzina z dzieckiem została odnaleziona i wkrótce ma zostać przewieziona do szpitala.
"Rodzina z noworodkiem została znaleziona i wkrótce trafi do szpitala. Placówki służby zdrowia zostały natychmiast uruchomione"- przekazał prefekt Neapolu Claudio Palomba, informując również prasę o sytuacji w Casamicciola. Dodał, że w tej chwili zaginionych jest 12 osób.
Na udostępnionym nagraniu widać mężczyznę, który tonie w błocie. Jak wynika z opisu, chwilę później został uratowany przez służby.
Kolejnym nagraniem od ratowników podzielił się dziennikarz RAI, Antonello Perillo.
"Jestem wstrząśnięty obrazami napływającymi z Ischii. Zapowiada się tragedia. W cywilizowanym kraju nie można dalej tak ginąć!" - czytamy w innym wpisie.
Głos zabrała również premier Włoch Giorgia Meloni, która napisała: "Jestem w kontakcie z ministrem Nello Musumecim, Departamentem Ochrony Ludności i regionem Kampania, aby śledzić rozwój fali złej pogody, która nawiedziła Ischię. Rząd wyraża bliskość z mieszkańcami i burmistrzami wyspy oraz dziękuje ratownikom zaangażowanym w poszukiwania zaginionych".