Tragedia w Tatrach. Małżeństwo przewodników zginęło pod śniegiem
W Tatrach Słowackich doszło do śmiertelnego wypadku z udziałem polskich przewodników górskich. Pod śniegiem zginęli Andrzej Sokołowski i Roksana Knapik - poinformowały media. Z powodu trudnych warunków pogodowych w akcji nie można było użyć śmigłowca ratunkowego.

O wypadku w Tatrach Słowackich poinformowano ratowników z Horskiej Zachrannej Sluzby. Osoby spadły wraz z "deską śnieżną" w okolicy Kwietnikowej Przełączki pod Staroleśnym Szczytem w kierunku Doliny Sławkowskiej.
Na miejscu panowały złe warunki pogodowe. Uniemożliwiły one użycie do akcji śmigłowca. Do wypadku ratownicy musieli dotrzeć pieszo - przekazał portal Tatromaniak.pl.
Pod śniegiem znaleziono dwa ciała
W pobliżu miejsc zdarzenia rozpoczęto poszukiwania zaginionych pod śniegiem. Po godzinie poszukiwań odkopano dwie osoby. Niestety, były one już martwe. Gdy pozwoli pogoda ciała ofiar zostaną przetransportowane na dół.
Na profilu Polskiego Stowarzyszenia Przewodników Wysokogórskich IVBV poinformowano, że tragicznie zmarli to polscy przewodnicy: Andrzej Sokołowski i jego żona Roksana Knapik.
"Wstrząśnięci nagłą śmiercią naszego Przyjaciela składamy Rodzinie i Bliskim wyrazy głębokiego współczucia" - napisano na Facebooku.
GOPR Karkonosze napisał w mediach społecznościowych, że dotarła do nich wiadomość, "na którą nikt nie był gotowy".
"Nasz przyjaciel, instruktor ratownictwa górskiego, ratownik GOPR, przewodnik wysokogórski IVBV zginął w wypadku w Tatrach Słowackich wraz z żoną. (...) Cześć jego pamięci! Sokół i Roksi na zawsze pozostaniecie w naszych sercach i pamięci. " - przekazano.