Nie wiadomo, kto zrzucił bomby na miejscowość Sanban, 100 kilometrów na południe od stolicy kraju, Sany. Koalicja, kierowana przez Arabię Saudyjską, od marca prowadzi w Jemenie naloty wspierające sily prezydenta Abd ar-Raba Mansura al-Hadiego. Koalicja była kilkakrotnie oskarżana o spowodowanie ofiar wśród cywilów. W zeszłym tygodniu jej przedstawiciele odrzucili oskarżenia o zbombardowanie wesela koło miejscowości Mokha nad Morzem Czerwonym. Zginęło wtedy przeszło 130 osób.Siły prezydenta al-Hadiego i arabska koalicja walczą z szyickimi rebeliantami Huti, wspieranymi przez Iran. Według ONZ, przez siedem ostatnich miesięcy zginęło w Jemenie około pięciu tysięcy ludzi, a 25 tysięcy zostało rannych.