Według policji, bomba eksplodowała około południa czasu lokalnego, kiedy żołnierze opuszczali bazę w Tadżi, 20 kilometrów na północ od irackiej stolicy. Wśród zabitych jest 19 żołnierzy. Wtorkowy zamach był najkrwawszym atakiem w Iraku w ciągu ostatnich kilku dni. Na razie nikt do niego się nie przyznał, ale często sunniccy ekstremiści atakują funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa, żeby podkopać zaufanie do rządu kierowanego przez szyitów. Od czasu, gdy w grudniu ub.r. Amerykanie opuścili Irak, ugrupowania powiązane z Al-Kaidą i sunniccy ekstremiści dopuszczają się co najmniej jednego poważnego ataku w miesiącu.