Jest on jedną z dwóch osób, które przeżyły tragedię. Zginęło sześć osób, które jechały saniami przypiętymi do skutera. Wszystkie osiem osób, to Rosjanie. Informacje o szczegółach śledztwa podaje miejscowy dziennik "L'Adige". Do tragedii doszło w piątek po 22.00 na wysokości około 2 tysięcy metrów nad poziomem morza w Trydencie na górze Alpe Cermis. Rosjanie wracali z kolacji do swojego hotelu skuterem i przytroczonymi do niego saniami. Z nieznanych dotąd przyczyn, skuter spadł z wysokości około 100 metrów, sanie wpadły w las. Przeżyło tylko dwóch mężczyzn, którzy jechali skuterem. Śmierć ponieśli jadący saniami. Obaj kierujący skuterem z ciężkimi obrażeniami leżą w szpitalu. Śledztwo prowadzą karabinierzy i policja w Trento. Prokuratura już zezwoliła na przewiezienie ciał tragicznie zmarłych do kraju. Prawdopodobnie dojdzie do tego w końcu tygodnia.