Tragedia w Bejrucie. Dlaczego doszło do wybuchu?
2700 ton saletry amonowej znajdowało się w porcie w Bejrucie i stało się przyczyną potężnej eksplozji w której zginęło co najmniej 78 osób, a ponad 4 tys. zostało rannych - podały libańskiej telewizji Al-Dżadid źródła związane ze służbami bezpieczeństwa.

Saletra amonowa (azotan amonu) miała być przechowywana w porcie po skonfiskowaniu jej przez władze.
Źródło Al-Dżadid przekazało, że do wybuchu doszło podczas spawania otworu w magazynie, co miało zapobiec kradzieży.
Ranni żołnierze ONZ
Najwyższa Rada Obrony Libanu zaleciła rządowi ogłoszenie Bejrutu miastem dotkniętym katastrofą i ogłoszenie w mieście stanu wyjątkowego - poinformowały lokalne media.
Nadzywczajne posiedzenie gabinetu ma odbyć się w poniedziałek.
Eksplozja uszkodziła stojący w porcie okręt ONZ, żołnierze sił pokojowych ONZ zostali ranni. Wśród rannych są też pracownicy ambasady Niemiec w Libanie.
Potężny wybuch w stolicy Libanu
Dwie silne eksplozje wstrząsnęły we wtorek (4 sierpnia) stolicą Libanu, Bejrutem. Fala uderzeniowa, która powstała po wybuchu, spowodowała rozległe zniszczenia w wielu częściach miasta, głównie w centrum. Media informują o setkach rannych. Są też ofiary śmiertelne.












