Trwa akcja poszukiwawcza w rejonie Tête Blanche w Alpach. Ratownicy górscy wpierani przez policję z kantonu Valais cały czas szukają szóstego z narciarzy. Działania prowadzone są na wysokości ponad 3 700 m n.p.m w pobliżu Matterhornu, szczytu, który leży na granicy Włoch i Szwajcarii. Alpy. Trwa akcja poszukiwawcza Akcję ratunkową skomplikowały złe warunki pogodowe. W końcu udało się wysłać zespół ratowników, który "odkrył ciała pięciu z sześciu zaginionych osób" - wynika z komunikatu prasowego policji. Reuters podał, że odnalezione ciała należą do członków jednej rodziny. Ofiary miały od 21 do 58 lat i są obywatelami Szwajcarii. Z informacji policji wynika, że sześciu narciarzy wyszło w sobotę w góry na spacer z alpejskiego kurortu Zermatt. Po krótkim czasie stracono z nimi kontakt. Akcję prowadziły także służby po stronie włoskiej Ratownicy dotarli w rejon poszukiwań w niedzielę po godz. 21. Po uzyskanie informacji o zniknięciu narciarzy w celu ich poszukiwania stosowano "wszelkie środki", także techniczne. Akcję po drugiej stronie Matterhorum prowadziły także włoskie służby. *** Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024. Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!