Mieszkająca w Palermo na Sycylii rodzina wybrała się na wakacje do Egiptu. Zatrzymali się w popularnym kurorcie Szarm el-Szejk nad Morzem Czerwonym. Po niemal tygodniu od przylotu sześcioletni chłopiec Andrea, jego matka Rosalia i ojciec Antonio zachorowali - mieli nudności i bóle brzucha. Rodzina udała się po pomoc do miejscowego lekarza. Zatrucie pokarmowe Ten zdiagnozował u całej trójki zatrucie pokarmowe i przepisał im odpowiednie lekarstwa. Rodzina postanowiła skonsultować się w tej sprawie ze swoim lekarzem we Włoszech. Potwierdził on, że leki, które dostali, powinny im pomóc. Stan zdrowia ojca, matki i ich syna pogarszał się jednak z każdą godziną. W końcu trafili do szpitala. Najgorzej było z dzieckiem - chłopiec zmarł po kilku godzinach. Według strony egipskiej oficjalną przyczyną śmierci było ostre zatrucie pokarmowe. Ojciec dziecka trafił natomiast na odział intensywnej terapii, gdzie przybywał przez kilka dni. Najszybciej wyzdrowiała żona mężczyzny. Kobieta po wyjściu ze szpitala starała się przetransportować chorego męża do Włoch, jednak lekarze długo nie wyrażali na to zgody i nie chcieli wydać dokumentacji medycznej pacjenta. Apel o pomoc Zrozpaczona kobieta apelowała do włoskich władz o pomoc w sprowadzeniu rodziny do domu. - Nazywam się Rosalia Manosperti i od soboty jestem razem z mężem w szpitalu w Szarm el-Szejk, gdzie również tam straciliśmy naszego sześcioletniego syna. Proszę wszystkie kompetentne instytucje o podjęcie kroków w celu jak najszybszego sprowadzenia nas z powrotem do Włoch. Ponieważ nasz stan zdrowia nie pozwala nam na normalny rozkładowy lot. Pomóżcie nam wrócić do domu - mówiła w udostępnionym przez media nagraniu. Dramatyczny apel kobiety został wysłuchany. Dzięki pomocy włoskich władz mąż i żona wrócili już do kraju - informuje włoska agencja ANSA. Prosto z lotniska trafili do kliniki w Palermo. "Prowadzimy badania mające na celu ustalenie stanu zdrowia męża i żony. W tej chwili nie można złożyć żadnej deklaracji o ich stanie zdrowia" - poinformowały władze szpitala. Wkrótce do Włoch ma wrócić również ciało zmarłego sześciolatka. Rodzice zapowiadają, że będą domagali się przeprowadzenia sekcji zwłok, aby ustalić co było przyczyną śmierci ich dziecka.