Do tragicznego w skutkach zdarzenia, które opisuje "Parents", doszło w Clude L. Burmaster Park w Buffalo w stanie Nowy Jork w weekend. Rodzina 16-latki wybrała się na sanki. Feralny zjazd rozegrał się na oczach matki dziewczyny. Jak powiedziała dziennikarzom, 16-latka nagle zorientowała się, że ona i jej trzyletni kuzyn pędzą wprost na drzewo. Wtedy odwróciła sanki tak, by chłopcu nic się nie stało. Sama jednak z impetem uderzyła w przeszkodę. W skutek poniesionych obrażeń nastolatka zmarł w drodze do szpitala. - Jej serce przestało bić - przyznała zrozpaczona matka. Trzylatek trafił do szpitala. Jednak jego obrażenia były nie wielkie i szybko został wypuszczony do domu. Po incydencie park został zamknięty. Okoliczności wypadku bada policja.