"Sądząc po wszystkim, jest to rezultat globalizacji" - mówił Putin. Wskazał też na grupy powstające w mediach społecznościowych i internecie. Ocenił, że takie tragiczne wydarzenia zaczęły się od szkół w USA. "To znaczy, że my wszyscy - na całym świecie - źle reagujemy na zmieniające się warunki na świecie", nie tworzymy interesujących treści dla młodych ludzi - mówił rosyjski prezydent. Jego zdaniem współczesna młodzież poszukuje "namiastki bohaterstwa". Putin wypowiadał się na sesji plenarnej dyskusyjnego Klubu Wałdajskiego. W środę w szkole w Kerczu na anektowanym przez Rosję Krymie jeden z uczniów otworzył ogień do kolegów i nauczycieli. Zginęło 20 osób. 18-letni sprawca popełnił samobójstwo.