"Jak zwykle w takich tragicznych okolicznościach pojawiły się osoby starające się wykorzystać dobrą wolę tych, którzy chcą pomóc ofiarom trzęsienia ziemi" - czytamy w komunikacie opublikowanym na stronach internetowych FBI. "Niektórzy, szczególnie za pośrednictwem internetu, usiłują także wyłudzić dane osobowe ofiarodawców" - ostrzegło Biuro Prokurator Generalnej w amerykańskim stanie Illinois, które zaleca korzystanie ze stron internetowych znanych organizacji charytatywnych, na przykład Czerwonego Krzyża. Jak poinformowała firma Symantec, zajmująca się oprogramowaniem komputerowym, pierwsze fałszywe e-maile zatytułowane "Pomóż dzieciom na Haiti...przekaż swój datek dzisiaj" ("Help the children in Haiti...Donate today") pojawiły się w internecie już 24 godziny po wystąpieniu 12 stycznia trzęsienia ziemi na Haiti i były rzekomo wysyłane z konta fundacji charytatywnej, założonej przez pochodzącego z tej wysypy muzyka, Wyclefa Jeana. Amerykańscy eksperci do spraw bezpieczeństwa w sieci zalecają także, by nie otwierać załączników; zwykle są to zdjęcia z terenów objętych kataklizmem, bo mogą one zawierać niebezpieczne dla komputera wirusy. FBI przypomniało, że podobne fałszywe e-maile typu spam pojawiły się w internecie w 2004 roku podczas akcji niesienia pomocy ofiarom tsunami w Azji i w 2005 roku po uderzeniu huraganu Katrina w Nowy Orlean.