Do tragedii doszło w świątyni Kamtanath Pahad w stanie Madhja Pradeś, gdzie obchodzono święto Somvati Amavasya, czyli dzień nowiu poświęcony bóstwu Śiwie. Najprawdopodobniej przyczyną paniki był podłączony do prądu przewód elektryczny, który zerwał się i spadł na pielgrzymów. Rażona prądem została jedna kobieta - podał przedstawiciel miejscowej policji. Według "Times of India" tumult zaczął się od tego, że kilka osób upadło na ziemię. Tratowanie ludzi na śmierć w świątyniach jest stosunkowo częste w Indiach, gdzie na małym terenie gromadzą się często setki, a nawet tysiące wiernych, ale brakuje przepisów bezpieczeństwa regulujących takie zgromadzenia. W październiku ub. roku ponad 110 osób zostało stratowanych, gdy panika wybuchła wśród pielgrzymów w hinduistycznej świątyni również w Madhja Pradeś..