O przylocie Cimanouskiej na swoich oficjalnych profilach w mediach społecznościowych poinformował Dom Białoruski w Warszawie. "Kryscina Cimanouska otrzymała już wizę humanitarną. W środę ma przylecieć do Warszawy! Spotkajmy Kryscinę razem z Białorusinami Warszawy na Lotnisku!" - czytamy we wpisie na Twitterze. Dom Białoruski utworzył również wydarzenie na Facebooku, w którym zachęca Białorusinów do powitania lekkoatletki na Lotnisku Chopina w Warszawie.Szef Domu Białoruskiego Aleś Zarembiuk zaznaczył, że "ze względów bezpieczeństwa nie podajemy jeszcze dokładnej godziny przylotu, ale mam nadzieję, że odbędzie się on bez problemu". Planowane jest także spotkanie sportsmenki z mediami. Białoruska lekkoatletka, która miała rywalizować w igrzyskach olimpijskich w Tokio w biegu na 200 m, poinformowała w niedzielę, że w związku z krytyką działań władz sportowych, została odsunięta od startu, a funkcjonariusze próbowali ją zmusić do wylotu z Tokio na Białoruś przez Stambuł. Zapobiegła temu, zgłaszając się na policję na lotnisku w Tokio. W poniedziałek biegaczka, która dzień wcześniej zgłosiła się na policję na lotnisku i w efekcie nie wyleciała z Tokio, otrzymała w ambasadzie RP polską wizę humanitarną. Polscy dyplomaci zaoferowali jej opiekę i pomoc w podróży do Polski. Jeszcze w niedzielę w Tokio pomocy udzielili jej pracownicy japońskiego MSZ, sprawą zajął się MKOl. Afera w Tokio. Wzmocniono ochronę ambasady RPJak przekazał minister sportu, dziedzictwa narodowego i sportu, wicepremier Piotr Gliński "polskie władze zapewnią białoruskiej lekkoatletce odpowiednie warunki pobytu i kontynuowania kariery sportowej w jednym z naszych ośrodków sportowych". Podobną deklarację złożył premier. W razie potrzeby zapewnimy Kryscinie Cimanouskiej również możliwość kontynuowania kariery; agresja, której dopuściły się białoruskie służby na terenie Japonii powinna się spotkać ze zdecydowanym sprzeciwem społeczności międzynarodowej - napisał. Szef polskiego rządu w swoim wpisie przypomniał o spocie sprzed kilku miesięcy, w którym grupa polskich sportowców wsparła Białorusinów protestujących przeciwko sfałszowanym wyborom i fali prześladowań."Nie przypuszczaliśmy wtedy, że potrzeba solidarności z białoruskimi sportowcami wróci w trakcie Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Bandycka próba porwania sportsmenki, która jest krytyczna wobec białoruskiego reżimu, spotkała się z błyskawiczną reakcją japońskiej policji i polskiej dyplomacji" - napisał premier. "Zapewniliśmy Kristinie Timanowskiej bezpieczeństwo w polskiej ambasadzie w Tokio, a w razie potrzeby zapewnimy Jej również możliwość kontynuowania kariery. Agresja, której dopuściły się białoruskie służby na terenie Japonii i to w czasie Igrzysk Olimpijskich, które są przecież symbolem pokoju i fair play, powinna się spotkać ze zdecydowanym sprzeciwem społeczności międzynarodowej" - dodał Morawiecki.