Takie zdanie odnoszące się do kryzysu rosyjsko-ukraińskiego znalazło się w końcowej rezolucji przyjętej we wtorek przez uczestników dwudniowej Konferencji Parlamentarnej Morza Bałtyckiego. Około 200 uczestników - parlamentarzystów krajowych i regionalnych z państw położonych wokół Morza Bałtyckiego oraz ekspertów - od poniedziałku dyskutowało o współpracy w dziedzinie kultury, ochrony środowiska i gospodarki. W wystąpieniach uczestników nie zabrakło także aktualnego tematu dotyczącego kryzysu rosyjsko-ukraińskiego. - Problemem najbardziej istotnym dla wielu z nas i dla mnie jako przewodniczącego (Konferencji Morza Bałtyckiego) jest to, że nie zaakceptowano jednak konkretnego wniosku dotyczącego zapisu w rezolucji o rozwiązaniu problemu kryzysowego na Ukrainie - powiedział senator Ryszard Górecki, który przewodził obradom konferencji w Olsztynie. - Polacy, Szwedzi, Litwini, Łotysze mieli podobne wnioski, by w tej rezolucji zapisać nie tylko ogólny tekst, mówiący o tym, iż należy podjąć działania mające na celu rozwiązanie kryzysu i zacząć chronić życie ludzkie, ale że trzeba skonkretyzować działania, które zmierzają do integracji, a nie dezintegracji Ukrainy - dodał Górecki. Jednak - jak zaznaczył - "taki proponowany zapis nie został przyjęty przez Rosję i Niemcy". - Szkoda, że tak się stało, ale ostatecznie musieliśmy przyjąć rezolucję - zaznaczył senator. Rezolucja, która jest finalnym dokumentem Konferencji Parlamentarnej Morza Bałtyckiego, musiała być przyjęta jednogłośnie przez wszystkich uczestników. Parlamentarzystka Rosji Walentina Piwnenko nie chciała komentować treści rezolucji dotyczących Ukrainy. W poniedziałek, odnosząc się do sytuacji na Ukrainie, Piwnenko mówiła, że "to jest konflikt wewnętrzny rozgrywany w państwie europejskim, przekształcony w wojnę domową". Dodała, że "Rosja wciąż podejmuje działania, by powstrzymać rozlew krwi na Ukrainie (...) i zapewnia 1 milionowi uchodźcom dach, jedzenie i pracę". Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz mówił z kolei do uczestników konferencji, że "w następstwie kryzysu rosyjsko-ukraińskiego region Bałtyku staje przed najpoważniejszym wyzwaniem od czasów zimnej wojny". Ocenił, że Europy nie stać na wzniecanie nienawiści i wrogości. W dokumencie końcowym konferencji uczestnicy podkreślili również "znaczenie kontynuowania i rozwijania współpracy w regionie Morza Bałtyckiego" i opowiedzieli się za spójnością unijnych i rosyjskich strategii dla tego regionu. Parlamenty państw Morza Bałtyckiego są także "za wzmocnieniem roli dziedzictwa kulturowego jako czynnika promującego zrównoważony rozwój społeczeństwa, gospodarki i środowiska naturalnego". Uczestnicy opowiedzieli się również za wzmocnieniem współpracy w regionie Morza Bałtyckiego w zakresie opieki społecznej i ochrony zdrowia. Kolejna 24. Konferencja Parlamentów krajów bałtyckich odbędzie się w Rostocku-Warnemuende w dniach 30 sierpnia - 1 września 2015 roku.