O tragedii, jaka miała miejsce w miejscowości Merate w Lombardii na północy Włoch, pisze sobotnia prasa. Matka trojga dzieci tak bardzo spieszyła się na lekcje do liceum, w którym uczyła, że zapomniała zawieźć córkę do opiekunki i zostawiła ją śpiącą w foteliku w samochodzie przed budynkiem szkolnym. Kiedy o dziecku przypomniał jej mąż, mała była już umierająca. Dziewczynka zmarła w szpitalu w dniu swych drugich urodzin. Matka odpowie za nieumyślne spowodowanie śmierci.