Nie ma wiec czasu na refleksję, nie można też zapalić lampki. Można jednak zostawić list do papieża. Takich listów z podziękowaniami, z prośbami o modlitwę i osobistymi wspomnieniami jest przy grobie całe mnóstwo. Czasami na nagrobnej płycie księża znajdują grube koperty; w nich dokumentacja dotycząca cudu, który miał się dokonać za wstawiennictwem Jana Pawła II. Te listy od razu przekazują postulatorowi procesu beatyfikacyjnego. Resztę zachowują na pamiątkę w bazylice.