"Polowanie na zboczeńca" w stambulskiej dzielnicy Sisli rozpoczęło się, gdy pewna uczennica poskarżyła się, że mężczyzna na motorze zapraszał ją na przejażdżkę. Tłuszcza "wybrała" sobie sprawcę - mężczyznę rozwożącego posiłki do domów. Nieszczęśnika pobito tak dotkliwie, że wkrótce potem zmarł w szpitalu. Gdy na miejsce zajścia przybyła policja, tłum zaczął rzucać w funkcjonariuszy kamieniami. Według wstępnych ustaleń zlinczowany nie miał nic wspólnego z propozycjami składanymi uczennicy.