Wydarzenia te rozegrały się w poniedziałek. Wielotysięczny, uzbrojony tłum przez 12 godzin walczył z policją i wojskiem, usiłując wedrzeć się do szpitala, w którym znajdował się poraniony przez współwięźniów gwałciciel i morderca małych dziewczynek. Ofiarą starć padł pracownik szpitala, zastrzelony przez kogoś z tłumu. Szkody materialne policja oszacowała na 500 tys. lir (344 tys. euro). Mężczyzna, którego chciano zlinczować, przyznał się do zgwałcenia i zamordowania dwóch dziewczynek oraz do molestowania seksualnego kolejnych sześciu. Jego proces trwa.