Z kolei sekretarz stanu USA potwierdza, że jest możliwość uzyskania 9 lub 10 głosów w RB OZN popierających nową rezolucję w sprawie Iraku. Przedstawiając trzy dni temu raport z kolejnego etapu inspekcji Blix nie wspomniał o irackim bezzałogowym samolocie, który przenosić może broń chemiczną. O istnieniu maszyny wspomniano w pisemnym raporcie, przekazanym przez inspektorów ambasadorom ONZ, już na zakończenie piątkowego posiedzenia. Stany Zjednoczone i Wielka Brytania zamierzają naciskać na Blixa, by przyznał, że afera z samolotem to nareszcie niezbity dowód na pogwałcenie przez Irak rezolucji ONZ. Jeśli tak się stanie, zasiadające w Radzie kraje niezdecydowane - Angola, Kamerun, Chile czy Meksyk - prawdopodobnie poprą drugą rezolucję w sprawie Iraku, oznaczającą de facto wojnę. Zdaniem sekretarz Stanu USA Colina Powella istnieje duża szansa, że za rezolucją otwierającą drogę do wojny przeciwko Irakowi opowie się jutro 9 lub 10 członków Rady Bezpieczeństwa ONZ. Projekt nowego dokumentu daje irackiemu reżimowi ultimatum: albo do 17 marca Saddam Husajn się rozbroi albo czeka go wojna. To jeszcze nie jest jasne. Musimy poczekać na wynik głosowania. Myślę, że mamy wielką szansę uzyskać 9,10 głosów potrzebnych do uchwalenia rezolucji i zobaczymy, czy ktoś zechce ją zawetować - powiedział Powell w wystąpieniu w amerykańskiej sieci telewizyjnej NBC. Dodał także: - Możliwości kurczą się coraz szybciej. Myślę, że jeśli nie nastąpi znacząca i raczej nieoczekiwana zmiana ze strony Saddama Husajna. - ja jej osobiście nie oczekuję - to prawdopodobieństwo wojny wzrasta szybko. Tymczasem amerykański tygodnik "Time" podał, że prezydent Rosji Władimir Putin zapewnił prezydenta USA George`a W. Busha, że Rosja nie skorzysta z przysługującego jej prawa weta. Nie będzie więc blokować w Radzie Bezpieczeństwa projektu nowej rezolucji, która otwarłaby drogę wojnie z Irakiem. Rada Bezpieczeństwa ONZ podzielona ws. irackiej rezolucji Trwają intensywne zabiegi dyplomatyczne przed głosowaniem w Radzie Bezpieczeństwa ONZ nad projektem rezolucji, która daje Irakowi pod groźbą wojny czas do 17 marca na całkowite zastosowanie się do rozbrojeniowych nakazów ONZ. Głosowanie może nastąpić jutro 11 marca. Poniżej przedstawiamy stanowisko członków Rady Bezpieczeństwa wobec projektu rezolucji. Stali członkowie Rady, dysponujący prawem weta: STANY ZJEDNOCZONE - popierają rezolucję, którą zgłosiły wspólnie z Wielką Brytanią i Hiszpanią. WIELKA BRYTANIA - opowiada się za rezolucją jako jeden z jej inicjatorów, choć może zgodzić się, aby Irak dostał więcej czasu na zastosowanie się do wymagań Rady. CHINY - sprzeciwiają się rezolucji, ale ich weto nie wydaje się prawdopodobne. ROSJA - sprzeciwia się rezolucji, ale nie jest jasne, czy postawi weto. FRANCJA - sprzeciwia się rezolucji i dawała do zrozumienia, że może ją zawetować. Niestali członkowie Rady Bezpieczeństwa, pozbawieni prawa weta: ANGOLA - niezdecydowana. BUŁGARIA - popiera rezolucję. CHILE - opowiada się za wyznaczeniem Irakowi dłuższego terminu. GWINEA - niezdecydowana. HISZPANIA - popiera rezolucję jako jej współinicjator. KAMERUN - skłania się ku poparciu. MEKSYK - opowiada się za przesunięciem głosowania. NIEMCY - sprzeciwiają się rezolucji. PAKISTAN - chce dać Irakowi więcej czasu na rozbrojenie. SYRIA - sprzeciwia się rezolucji.