Na Wyspach Brytyjskich ostatnio niemal codziennie pada, mży, a często wręcz leje. Tylko w sobotę wydano 75 ostrzeżeń przed lokalnymi powodziami. "Times" podkreśla, że okres od kwietnia do czerwca bieżącego roku był zapewne najbardziej mokry od 1766 roku. Gazeta ostrzega, że zagrożone mogą być zbiory ziemniaków, a to pociągnęłoby za sobą wzrost cen chipsów. "Times" uznał, że miarka się przebrała i że deszcze po prostu muszą ustać.