"Nie skłamię, mówiąc, że byliśmy po prostu oczarowani. Nigdy wcześniej nie słyszałem o Wielkich Jeziorach Mazurskich, nie wiedziałem nawet, że w Polsce jest aż tyle jezior. Okazało się, że na wschód od Gdańska, w województwie warmińsko-mazurskim leży Kraina Tysiąca Jezior" - pisze Dixie Wills. Jak zaznacza, ta liczba nie jest zgodna z prawdą, bo w rzeczywistości jest tam ponad trzy tysiące jezior. Brytyjczyk zwiedził m.in. Olsztyn, Węgorzewo, Mamerki, Sorkwity i Ryn. Zaliczył spływ kajakowy Krutynią i zjadł obiad nad jeziorem Ukiel. Na łamach "Guardiana" Wills zachęca do spędzenia urlopu na Warmii i Mazurach, zwłaszcza tych, którzy lubią aktywny wypoczynek. To, według niego, przestrzeń stworzona dla rowerzystów i wielbicieli kajaków. Kraina Wielkich Jezior Mazurskich jest "portalem do zagubionego świata" - reasumuje Dixie Wills. Cały artykuł przeczytacie TUTAJ.