"The Economist": Świat potrzebuje planu na wypadek globalnej epidemii
Świat powinien lepiej chronić się przed zagrożeniem globalnej epidemii, na przykład grypy - taki, zdaniem analityków tygodnika "The Economist", płynie wniosek z kończącej się powoli epidemii eboli w Afryce Zachodniej.
Do tej pory choroba zabiła ponad dziesięć tysięcy ludzi i kosztowała zachodnioafrykańskie gospodarki ponad półtora miliarda dolarów. Świat powinien więc być dobrze przygotowany na pandemie - pisze "The Economist".
Po pierwsze, trzeba poprawić systemy wczesnego wykrywania chorób.
Po drugie, jak pokazuje przykład zbyt wolno działającej Światowej Organizacji Zdrowia, należy usprawnić reakcje na zagrożenie. Część ekspertów, w tym filantrop Bill Gates, chce stworzyć specjalną organizację szybkiego reagowania.
Po trzecie, przydałyby się też nowe technologie, w tym leki i szybko produkowane szczepionki.
Po czwarte, kluczowe są też pieniądze. Mógłby zatem powstać specjalny, wielonarodowy fundusz.
Według Banku Światowego pandemia grypy mogłaby zmniejszyć globalną aktywność gospodarczą o pięć procent. Nawet przy umiarkowanej śmiertelności podczas pandemii wirus grypy mógłby zabić miliony ludzi, warto więc utrzymywać stan gotowości - konkluduje "The Economist".