W raporcie handel organami przypisywany jest Armii Wyzwolenia Kosowa (UCK), której dowódcą był Thaci. Ofiarami UCK byli więźniowie przetrzymywani w tajnych obozach. Nerki zabijanych więźniów miały być sprzedawane na czarnym rynku. Zgromadzenie Parlamentarne RE wydało rezolucję, w której domaga się od Albanii i władz Kosowa "przeprowadzenia poważnego, niezależnego śledztwa w sprawie tajnych ośrodków zatrzymań, w których w nieludzki sposób traktowano więźniów z Kosowa, pochodzenia serbskiego, jak i albańskiego" w czasie konfliktu w Kosowie i później. "Śledztwo powinno iść w kierunku zweryfikowania oskarżeń dotyczących handlu organami, który miał odbywać się w tym samym okresie na części terytorium albańskiego" - głosi rezolucja. Zgromadzenie Parlamentarne zażądało również od władz Albanii i administracji Kosowa "współpracy bez zastrzeżeń" z misją policyjno-prawną UE (Eulex), aby "rzucić światło na zbrodnie popełnione w Kosowie". Dwuletnie śledztwo w sprawie handlu nerkami i innymi organami, które UCK miało wycinać zabitym Serbom, zostało wszczęte przez Marty'ego na polecenie Rady Europy, gdy była prokurator trybunału ONZ ds. zbrodni w dawnej Jugosławii Carla Del Ponte napisała w swej książce o handlu organami ludzkimi w Kosowie. W liczącym 27 stron raporcie Marty obwinia o ten proceder tzw. grupę z Drenicy. Według niego, przywódcą tej grupy przestępczej UCK był obecny szef rządu Kosowa (które do 2008 roku było prowincją Serbii). Drenica jest uważana za kolebkę separatyzmu albańskiego; w regionie tym urodził się Thaci. Marty powiedział we wtorek przed Zgromadzeniem Parlamentarnym RE, że nigdy nie potwierdził bezpośredniego udziału Thaciego w handlu organami. "Lecz trudno sądzić, że ten (Thaci) nigdy o tym nie słyszał" - zaznaczył. W raporcie, przedstawionym w grudniu ubiegłego roku, dwa dni po zwycięskich dla partii Thaciego wyborach parlamentarnych w Kosowie, Marty zarzuca też państwom zachodnim ignorowanie przestępstw dokonywanych do późnych lat 90. Podczas wtorkowego posiedzenia Zgromadzenia jego uczestnicy apelowali, by śledztwo nie zaszkodziło dialogowi między Serbią a Kosowem. Unia Europejska naciska od jesieni na Serbów i kosowskich Albańczyków, aby rozpoczęli dialog w celu rozwiązania praktycznych problemów mieszkańców Kosowa, w którym ponad 90 proc. ludności stanowią Albańczycy. Podkreślając po raz kolejny, że Serbia "nie zaakceptuje" proklamowanej w lutym 2008 roku przez Kosowo niepodległości, wicepremier tego kraju odpowiedzialny za integrację europejską Bożidar Djelić potwierdził w zeszłym tygodniu, że Belgrad jest "gotowy do znalezienia kompromisu". "Thaci to "gruba ryba" Premier Kosowa Hashim Thaci jest "grubą rybą" w świecie albańskiej przestępczości zorganizowanej - twierdzą również natowskie źródła wywiadowcze w tajnym raporcie omawianym w "Guardianie". Raport powstał w reakcji na informacje wywiadowcze, oparte na przecieku dokumentów na krótko przed wzrostem napięcia między Albańczykami i Serbami w Kosowie w 2004 r. - przyznało NATO w oświadczeniu z poniedziałku. Z dokumentów wynika - jak pisze "Guardian" - że USA i inne rządy zachodnie popierające Thaciego i rząd Kosowa od kilku lat miały rozległą wiedzę o jego przestępczych powiązaniach. Raport zatytułowany "USA KFOR" sugeruje również, że inny polityk, wysoko postawiony we władzach Kosowa Xhavit Haliti, ma kontakty z albańską mafią, a także tajną policją Kosowa (KShiK). Haliti ma wywierać na Thaciego duży wpływ i sprawować rzeczywistą władzę. Haliti jest "mocno zaangażowany w prostytucję, handel bronią i przemyt narkotyków" - zaznacza natowski raport. W Wyzwoleńczej Armii Kosowa (UCK) odpowiadał za logistykę, a obecnie jest wpływowym parlamentarzystą rządzącej Demokratycznej Partii Kosowa. Jest też politycznym i finansowym doradcą Thaciego. W podróżach zagranicznych posługuje się fałszywym paszportem, ponieważ w wielu krajach, łącznie z USA, jest na czarnej liście. Na swoim koncie ma szykany wobec politycznych przeciwników i podejrzany jest o dwa zabójstwa na tle politycznym dokonane z końcem lat 90., w tym młodego dziennikarza w Tiranie o nazwisku Ali Uka, z którym mieszkał. Uka popierał ruch niepodległościowy Kosowa, ale pisał o nim krytycznie. Jak pisze "Guardian", oczekuje się, że Rada Europy na posiedzeniu w środę formalnie zażąda dochodzenia w sprawie zarzutów, że Thaci, były dowódca UCK, stał na czele "przypominającej mafię" siatki przemycającej broń, narkotyki i ludzkie organy w okresie partyzanckiej wojny z Serbami w latach 1998-99 i w późniejszych latach. Z zarzutami przeciwko Thaciemu wystąpił w grudniu sprawozdawca komitetu Rady Europy ds. prawnych i praw człowieka, szwajcarski senator Dick Marty. Na podstawie materiałów wywiadowczych ustalił on, że Thaci i inni dowódcy partyzanccy mieli kontakty ze światem przestępczym, a ścisły krąg wtajemniczonych nadzorował gang zabijający serbskich jeńców, by sprzedawać ich nerki na czarnym rynku do przeszczepów. Według "Guardiana" na debatę w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy w Strasburgu nad ustaleniami Marty'ego, podczas której ma się odbyć w środę głosowanie nad rezolucją domagającą się wszczęcia kryminalnego postępowania przez unijną misję policyjno-prawną Eulex, wybierał się Haliti, by protestować przeciwko raportowi. Thaci, będący premierem od stycznia 2008 r., oświadczył, że raport Marty'ego jest elementem rosyjsko-serbskiego spisku mającego na celu zdestabilizowanie jego rządu. "Guardian" zaznacza, że nie tylko Marty wystąpił z zarzutami wobec premiera Kosowa, ale także natowskie siły KFOR, które weszły do Kosowa w czerwcu 1999 r. po bombardowaniach Sojuszu Północnoatlantyckiego i do dzisiaj zapewniają bezpieczeństwo w dawnej prowincji Serbii, która w 2008 roku ogłosiła niepodległość.