"Pocisk balistyczny został wystrzelony z regionu, w którym znajduje się stolica Korei Północnej - Pjongjangu - o godz. 12.03 (godz. 5.03 czasu polskiego) i przeleciał na wody u wschodniego wybrzeża Półwyspu Koreańskiego" - przekazano w komunikacie armii Korei Południowej. Dodano, że wojsko południowokoreańskie monitoruje sytuację pod kątem ewentualnych kolejnych wystrzałów. Japońskie Ministerstwo Obrony potwierdziło wystrzelenie pocisku. Dodano, że była to prawdopodobnie rakieta balistyczna, która pokonała ok. 500 km, osiągając maksymalną wysokość ok. 800 km. Według ekspertów niezwykle częste w tym roku próby północnokoreańskiego uzbrojenia wiążą się z "chęcią rozwoju programów rakietowych oraz zamiarem wywarcia presji na USA", w związku z impasem w negocjacjach nuklearnych między Waszyngtonem a Pjongjangiem - zauważa agencja AP. Korea Płn. przygotowuje się do testu broni jądrowej "Pojawiają się również sygnały, że Korea Płn. przygotowuje się do testu broni jądrowej; byłaby to siódma próba takiej broni, ostatnia miała miejsce w 2017 r." - uzupełnia AP. Zaznacza, że zdaniem obserwatorów Pjongjang dąży do tego, by Waszyngton i Seul oficjalnie uznały Koreę Północną za mocarstwo nuklearne i złagodziły nałożone na ten kraj międzynarodowe sankcje. W zeszłym tygodniu przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un uczestniczył w defiladzie, podczas której zaprezentowano m.in. międzykontynentalne pociski balistyczne, które teoretycznie mogą dosięgnąć celów w USA. Podczas wygłoszonego przy tej okazji przemówienia zapowiedział dalszy, szybki rozwój północnokoreańskiego arsenału jądrowego oraz prewencyjne użycie tej broni w wypadku zagrożenia interesów narodowych. Kim Dzong Un wyraził "niezłomną wolę" dalszego rozwijania potencjału atomowego Potwierdza to wcześniejszy przekaz Pjongjangu. "Z końcem kwietnia Kim Dzong Un po raz kolejny ostrzegł, że w razie zagrożenia Korea Północna może z wyprzedzeniem użyć broni jądrowej" - podała oficjalna północnokoreańska agencja prasowa KCNA. Kim wyraził "niezłomną wolę" dalszego rozwijania potencjału atomowego koreańskiego wojska tak, aby mogło ono "w razie potrzeby zapobiegawczo i dokładnie powstrzymać i udaremnić wszelkie niebezpieczne próby i groźby, w tym stale rosnące zagrożenia nuklearne ze strony wrogich sił". KCNA podała, że Kim spotkał się z wojskowymi, aby pochwalić ich pracę podczas parady, na której reżim w Pjongjang zaprezentował swój arsenał. Na paradzie zaprezentowano m.in. międzykontynentalne pociski balistyczne, które potencjalnie mogą dosięgnąć cele w USA, oraz szereg pocisków krótszego zasięgu na paliwo stałe, które stanowią zagrożenie dla Korei Południowej i Japonii.