W pierwszą rocznicę uprowadzenia przez Palestyńczyków izraelskiego żołnierza Gilada Szalita, czterej bojownicy Islamskiego Dżihadu wjechali ze Strefy Gazy samochodem oznakowanym jako wóz telewizyjny przez przejście graniczne Kisufim i próbowali bez powodzenia powtórzyć operację porwania. Jeden z nich został zabity. Według premiera Ehuda Olmerta, który wypowiedział się w niedzielę w tej sprawie, "czterej członkowie komanda "usiłowali wykorzystać atencję, z jaką nasz kraj odnosi się do pracy dziennikarzy". Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej w Izraelu wydało oświadczenie, w którym uznało pierwszą tego rodzaju próbę wykorzystania prerogatyw dziennikarskich do celów ataku zbrojnego za "stawiające w obliczu niebezpieczeństwa dziennikarzy wykonujących swój zawód". Islamski Dżihad ogłosił komunikat, w którym zapowiedział kontynuowanie tego rodzaju operacji dla porywania izraelskich żołnierzy "w celu uwolnienia naszych braci przebywających w izraelskich więzieniach".