Administracja Baracka Obamy zdecydowanie potępiła berliński atak, który miał znamiona terrorystycznego. "Jesteśmy w kontakcie z naszymi niemieckimi przyjaciółmi oraz służymy pomocą w śledztwie, które da odpowiedź, dlaczego doszło do tak straszliwych wydarzeń" - napisał w specjalnym oświadczeni rzecznik Narodowej Rady Bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych. Z kolei, prezydent-elekt Donald Trump podkreślił, że berlińska tragedia jest dowodem na to, że takie terrorystyczne organizacje jak Państwo Islamskie muszą zostać całkowicie wyeliminowane. "Nasze serca i modlitwy są w tej chwili z bliskimi ofiar. Niewinni ludzie zginęli, przygotowując się do świąt. ISIS przeprowadza rzeź na chrześcijanach. Musimy z tym skończyć. Terroryści muszą zniknąć na zawsze z powierzchni ziemi. Będziemy ich likwidować, my i nasi sojusznicy, dla których najważniejsza jest wolność" - napisał Donald Trump. "Przed świętami panować powinny radość i pokój" O bólu po zamachu w Berlinie i solidarności z narodem niemieckim mówią władze Włoch. Zapewniają jednocześnie własnych obywateli o najwyższym stanie pogotowia służb na Półwyspie Apenińskim przed Bożym Narodzeniem O solidarności i smutku kanclerz Angelę Merkel i wszystkich Niemców zapewnił premier Paolo Gentiloni. Poruszony wiadomością o nikczemnym ataku w sercu Europy jest szef włoskiej dyplomacji Angelino Alfano, który podkreśla, że doszło do niego na krótko przed świętami, w momencie, kiedy panować powinny radość i pokój. Wydarzenia ostatnich dni nie osłabią naszej determinacji, aby u boku naszych partnerów, a w szczególności Niemiec, podjąć walkę z terroryzmem, dodał włoski minister. Szef resortu spraw wewnętrznych Marco Minniti poinformował o wzmocnieniu środków bezpieczeństwa w związku ze zbliżającymi się świętami, jak i możliwości nowych specyficznych inicjatyw w następstwie wydarzeń, które miały miejsce w Berlinie i Ankarze. Dziś w siedzibie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych zbierze się komitet strategii antyterrorystycznej, który oceni stan zagrożenia. "Diabelski akt przemocy" Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko odniósł się do tragedii na swojej stronie na jednej z sieci społecznościowych. Słowa współczucia dla Niemców napisał w dwóch językach - po ukraińsku i po niemiecku. Jak podkreślił, jest przygnębiony zuchwałym atakiem na rynek bożonarodzeniowy w samym centrum Berlina. Poroszenko zapewnił Niemców, że Ukraińcy modlą się za ofiary tragedii. Jak dodał, Ukraina potępia ten, jak się wyraził, diabelski akt przemocy. Poroszenko zaznaczył, że wobec tego co się stało nie może być żadnego usprawiedliwienia.