Tereza Campello powołuje się na przykład Brazylii. "Gdyby w latach 90. ubiegłego stulecia spytano Brazylijczyków o możliwość położenia kresu skrajnemu ubóstwu, odpowiedzieliby, że to mrzonka". Tymczasem "obecnie mamy za sobą drogę, na której mamy osiągnięcia, pokazujące, że zwalczenie skrajnego ubóstwa jest celem realnym" - dodała szefowa resortu stworzonego po pierwszych wyborach prezydenckich, wygranych 12 lat temu przez brazylijską Partię Pracujących. Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Rolnictwa i Wyżywienia uznała Brazylię za znakomity przykład skutecznej walki z głodem i skrajnym ubóstwem. Według danych statystycznych opublikowanych przez ministerstwo, którym kieruje Tereza Campello, w liczącej 201 milionów mieszkańców Brazylii, sześć milionów, to jest 3,1 proc. ludności, nadal żyje w skrajnym ubóstwie. Ich przeciętne dochody wynoszą mniej niż 1,25 dolara na osobę dziennie. W porównaniu z 2003 rokiem, kiedy statystyki FAO wymieniały jako osoby żyjące w ubóstwie 24,6 proc. ludności Brazylii, w ubiegłym roku odsetek ten zmalał do 8,8 proc. Według kryteriów Banku Światowego, tylko 1,1 proc Brazylijczyków żyje obecnie w warunkach "chronicznego ubóstwa". Zgodnie z tymi kryteriami, rodzinę uważa się za "żyjącą w chronicznym ubóstwie", jeśli niskim zarobkom towarzyszą jeszcze co najmniej trzy spośród następujących problemów: brak dostępu do edukacji, do wody pitnej, do kanalizacji, elektryczności, do telefonu, kuchni i lodówki oraz brak mieszkania, odpowiadającego podstawowym kryteriom cywilizacyjnym. Brazylijczycy wzrost poziomu życia zawdzięczają w znacznej mierze rządowemu programowi stypendiów rodzinnych, z których korzysta obecnie 50 milionów ludzi. Program ten, jak oświadczyła minister Campello, pozwolił "stanąć na nogach" 14 milionom rodzin i będzie kontynuowany w ciągu najbliższych kilku lat. W Brazylii, jak przyznała Tereza Campello, nie udało się jednak dotychczas zapewnić dostępu do dobrodziejstw nowoczesnych systemów wodociągowych i kanalizacyjnych niemal co czwartej rodzinie (24 proc).