- mówi językiem flamandzkim (ok. 6 mln ludzi), zaś południowa - francuskim (ok. 4,5 mln ludzi). Od około 20 lat, dzięki dużej autonomii obu regionów, panuje względny "spokój lingwistyczny". - Kiepski dowcip w złym guście - powiedział o programie nadanym w czasie największej oglądalności rzecznik premiera Guy Verhofstadta, Didier Seeuws. Podkreślił, że "zadaniem nadawców publicznych jest poprawne informowanie, a nie wprowadzanie zamętu". RTBF podała, że "flamandzki parlament jednogłośnie ogłosił niepodległość Flandrii", a król Albert i królowa Paola opuścili kraj wojskowym samolotem. Pokazano nieostre zdjęcia ludzi idących do samolotu na wojskowym lotnisku pod Brukselą i tłumek zwolenników monarchii demonstrujących przed pałacem królewskim. Frankofońskie władze regionalne zażądały przeprowadzenia dochodzenia w sprawie zmistyfikowanej wiadomości, którą o godzinie 20.22 przerwano nadawany program. Minister ds. mediów Fadila Lanaan powiedziała, że wezwie na dywanik kierownictwo RTBF w związku ze "skandaliczną" wiadomością. Frankofońska pani minister dodała, że "kwestionuje także etykę zawodową dziennikarzy, którzy program ten opracowali". Przywódca francuskojęzycznej partii socjalistycznej Elio di Rupo powiedział, że reportaż o zamachu stanu podważa przyszłość belgijskiej monarchii, którą uważa się za spoiwo dwujęzycznego państwa. Niepodległość dla Flandryjczyków nie jest palącą kwestią polityczną. Podnosi ją jedynie skrajnie prawicowa partia Interes Flamandzki, która opowiada się przeciwko państwu wielokulturowemu i uważa Walonię za darmozjada, żyjącego dzięki szczodrości północnej część Belgii. Przywódca tej partii Frank Vanhecke tłumaczy, że "od dziesięcioleci wolnorynkowo nastawieni Flamandowie wspierają finansowo Walonię zdominowaną przez socjalistów. Belgijska konstytucja daje frankofonom 50 procent władzy politycznej i prawo weta w ważnych sprawach, co sprawia, że francuskojęzyczni zachowują się, jakby byli większością. Flamandowie mają tego dość". W sondażach za partią Interes Flamandzki opowiada się jedna czwarta mieszkańców Flandrii.