Mały telewizorek zamontowany jest wewnątrz pojazdu i wysuwa się automatycznie z dachu w momencie, kiedy kierowca zapali silnik. Na razie klient może oglądać tylko reklamy, które zobaczy od razu po włączeniu taksometru; ale pewnego dnia będzie to normalny telewizor - zapewnia rzymski taksówkarz. Obecne możliwości techniczne nie pozwalają jeszcze na oglądanie telewizji, kiedy auto jest w ruchu. Jednak już na postoju taksówek kierowca może obejrzeć np. transmisję w meczu. W ten sposób szybciej mija czas, szczególnie kiedy mamy nocne dyżury - mówi jeden z taksówkarzy. Klienci korzystający z multimedialnych taksówek również są zadowoleni, zwłaszcza wtedy, kiedy muszą stać w gigantycznych korkach, bowiem oprócz reklam serwowane są im dodatkowe informacje, które ukazują się w pasku na dole ekranu. Co ważne, ta dodatkowa usługa nic nie kosztuje. Jedną z wyposażonych w telewizor taksówek jechała nasza korespondentka Agnieszka Milczarz: A co sądzą o tak wyposażonych samochodach polscy taksówkarze? Klient ma w domu telewizor; w domu będzie sobie oglądał - stwierdza jeden z taksówkarzy z Krakowa. To jest dodatkowe urządzenie, które jest zbędne w aucie. (...) Kraków jest miastem turystycznym. (...) Z auta widać całe centrum, wszystko, a nie telewizor. Telewizor jest w domu do oglądania - mówi inny kierowca. Opinie krakowskich kierowców taksówek zbierał Maciej Grzyb: Dodajmy, że jedna z kompanii taksówkarskich w Łodzi już kilka miesięcy temu zaczęła montować w swoich pojazdach specjalne telewizory do wyświetlania reklam. W taksówce pozostaje więc słuchać radia. I ciekawie, i bezpiecznie. W ogóle lepiej.