"The Guardian" powołuje się na informacje pozyskane w źródłach zbliżonych do sprawy. Przeciek, o którym mowa, spowodował zaszyfrowany plik, który Bezos otrzymał w formie wiadomości na komunikator WhatsApp. Do zdarzenia doszło w 2018 roku. Szef Amazona i książę Arabii Saudyjskiej porozumiewali się za pomocą komunikatora już od jakiegoś czasu. Po wymianie kilku zdań, Bezos otrzymał od Salmana tajemniczy plik. Jak wynika z analizy - pisze "The Guardian" - plik ten umożliwił kradzież z telefonu Bezosa wielu istotnych danych. Serwis nie precyzuje, co zostało skradzione, ani jak wykorzystano pozyskane informacje. Arabia Saudyjska nie przyznaje się do ataku i nazywa oskarżenia absurdem.