Informację o wykradzeniu przez Rosjan tajnych danych z telefonu byłej premier Wielkiej Brytanii podał "Daily Mail". Wielka Brytania. Media: telefon Liz Truss zhakowany Według informacji dziennika komórka Liz Truss miała zostać zhakowana latem tego roku. Była premier Wielkiej Brytanii pełniła wówczas funkcję minister spraw zagranicznych w rządzie Borisa Johnsona i starała się o fotel premiera. Ze wstępnych ustaleń wynika, że za włamaniem stoją rosyjskie tajne służby. Co gorsza, w telefonie Truss miały znajdować się dane dotyczące dostaw broni dla Ukrainy. Te informacje, a także korespondencja Liz Truss z ówczesnym ministrem finansów Kwasim Kwartengiem miały paść łupem Rosjan. "Daily Mail" donosi, że o sprawie szybko dowiedzieli się najważniejsi politycy Partii Konserwatywnej. Ci jednak nie zdecydowali się na ujawnienie tej informacji opinii publicznej. Sprawa została wyciszona, Liz Truss zmieniła numer telefonu, a jej komórka miała trafić do sejfu w "bezpiecznej lokalizacji". Czytaj też: Liz Truss rezygnuje ze stanowiska premiera. Wygłosiła oświadczenie Telefon Liz Truss zhakowany przez Rosjan? Opozycja rząda śledztwa Osoby, z którymi rozmawiał dziennik, wskazują, że winne wyciekowi są odpowiednie instytucje. "Brytyjskie służby wywiadowcze nie wyglądają zbyt dobrze, skoro telefon ministra spraw zagranicznych można tak łatwo splądrować" - zaznacza jeden z informatorów. "To, co się tutaj wydarzyło, jest absolutnie przerażające i wskazuje na to, że rząd był wyjątkowo pobłażliwy, jeśli chodzi o kwestie bezpieczeństwa narodowego. Mamy ministrów używających swoich prywatnych telefonów do prowadzenia interesów rządowych" - podkreśla z kolei prof. Antony Glees, ekspert ds. bezpieczeństwa. Rzecznik rządu nie chciał skomentować sprawy. Proszony o ustosunkowanie się do doniesień zaznaczył, że "nie będzie komentować doniesień związanych z bezpieczeństwem poszczególnych osób". Opozycyjna Partia Pracy domaga się śledztwa w sprawie zaniedbań rządu, w związku z wyciekiem danych z telefonu Liz Truss. - Musimy wiedzieć, że rząd dostrzega powagę tego i znaczenie pełnej ochrony naszego bezpieczeństwa narodowego - zaapelowała Yvette Cooper, członkini Izby Gmin z Partii Pracy.