Jeżeli sytuacja się nie zmieni, to fala powodziowa przewyższy specjalne płoty zabezpieczające, wówczas te bardzo niebezpieczne zwierzęta będą mogły uciec i staną się śmiertelnym zagrożeniem.Pracownicy podkreślają, że wszelkie próby zatrzymania żywiołu nie powiodły się. Do przekroczenia szczytu płotu wodzie brakuje około 30 centymetrów. Dwa największe i najgroźniejsze aligatory zostały przeniesione do specjalnych samochodowych przyczep, z pozostałymi jednak, nieco mniejszymi, nie da się tego zrobić. Złe wiadomości płyną od synoptyków. Informują oni, że "Harvey", który jest obecnie tropikalną burzą, w najbliższych godzinach znowu ma się dać we znaki, gdyż ponownie przesunie się nad ląd.