"Lipiec jest generalnie najcieplejszym miesiącem roku na świecie, ale według naszych danych w tym roku był najgorętszym miesiącem, jaki kiedykolwiek odnotowano" - oświadczył Jean-Noel Thepaut, szef C3S, która monituje zmiany klimatyczne w ramach programu Copernicus Komisji Europejskiej i Europejskiej Agencji Kosmicznej. Jednocześnie ostrzegł, że jeśli nadal będziemy emitować dotychczasową ilość gazów cieplarnianych, pobijane będą kolejne rekordy. Według danych C3S w lipcu br. temperatura była o 0,04 stopnia Celsjusza wyższa niż w 2016 roku, gdy odnotowano poprzedni rekord. W oświadczeniu unijnej służby podkreślono, że różnica ta jest na tyle niewielka, że możliwe jest, iż inne instytucje mogą uzyskać odmienne dane. Według C3S średnia odnotowanych w lipcu 2019 r. temperatur była o 0,56 stopnia wyższa niż średnia dla lat 1981-2000 i o 1,2 st. wyższa niż w epoce przedindustrialnej. Naukowcy ostrzegają, że wzrost temperatury o 2 stopnie będzie miał katastrofalne skutki. Portal BBC News przypomina, że w lipcu rekordy gorąca pobite zostały m.in. w Belgii, Francji, Holandii, Niemczech i Wielkiej Brytanii; słupek rtęci w wielu miejscach przekroczył 40 stopni.