Rząd Niemiec stoi na stanowisku uzgodnionym na szczycie NATO w roku 2012 w Chicago - powiedział Streiter, proszony o skomentowanie materiału opublikowanego w najnowszym wydaniu tygodnika "Der Spiegel". Przypomniał, że zaznaczono wówczas, że natowska obrona antyrakietowa nie jest wymierzona przeciwko Rosji, ani nie może podważyć strategicznej równowagi sił między NATO a Rosją. Jak podał w niedzielę "Der Spiegel", Niemcy są przeciwne forsowanemu przez Polskę i kraje bałtyckie pomysłowi skierowania planowanej tarczy rakietowej NATO nie tylko przeciwko ewentualnym atakom z Bliskiego Wschodu, lecz także przeciwko Rosji. Temat tarczy rakietowej dyskutowany jest przed zbliżającym się szczytem NATO. Propozycja, by system obrony przeciwrakietowej przystosować także do odparcia ewentualnego ataku ze strony Rosji, popierany jest przez USA - czytamy w najnowszym wydaniu tygodnika. Polska i kraje bałtyckie czują się zagrożone rosyjską interwencją we wschodniej Ukrainie - tłumaczą autorzy materiału. Większość członków Sojuszu, w tym Niemcy, są jednak przeciwni temu pomysłowi, obawiając się, że zostanie on odebrany przez Moskwę jako prowokacja. "Der Spiegel" przypomina, że Zachód wielokrotnie zapewniał, iż tarcza nie jest projektem antyrosyjskim, lecz ma na celu obronę Zachodu przed ewentualnym atakiem ze strony dyktatur położonych na Bliskim Wschodzie. Dyskusja o szczegółach programu budowy tarczy antyrakietowej ma być kontynuowana po szczycie NATO.