Przewiduje ona współpracę z amerykańskim gigantem lotniczo-zbrojeniowym w badaniach nad systemami rozpoznania elektronicznego ("pasywna" lokalizacja obiektów na podstawie ich promieniowania), systemami dowodzenia i kontroli, oraz produkcję niektórych elementów tych systemów. Byłby to polski przyczynek do tworzenia amerykańskiego systemu obrony antyrakietowej (ang. skrót NMD), który powstaje m.in. w Boeingu i ma być rozmieszczony na całym terytorium NATO. Polska także może w przyszłości stać się jednym z miejsc lokalizacji "tarczy antyrakietowej" Jak powiedział min.Kleiber, umowa PIT z Boeingiem "ma w sobie kolosalny potencjał" i nie jest przypadkiem, gdyż "Polska jest uznanym na świecie producentem radarów wojskowych". Na razie jest to jednak tylko list intencyjny. - Najpierw musimy wynegocjować pewne techniczne porozumienia, później ono musi być zatwierdzone przez odpowiednie agendy rządowe. To potrwa 3-5 miesięcy, zanim sprecyzujemy dokładnie zakres współpracy, po czym będzie można przystąpić do tej wspólpracy - mówi radiu RMF inżynier Roman Dufrene z PIT. Posłuchaj relacji waszyngtońskiego korespondenta RMF Grzegorza Jasińskiego: "Tarcza" zacznie działać przed końcem 2004 roku, na razie w wersji ograniczonej. Przed upływem pierwszej kadencji prezydenta Busha na Alasce rozmieszczonych zostanie pierwszych 10 rakiet. System radarów tarczy rozmieszczonych na całym świecie ma błyskawicznie wykryć rakietę startującą np. z bazy w Iranie, a antyrakiety zestrzelą ją w locie. Amerykanie poprosili już m.in. Polskę, Wielką Brytanię i Danię o zgodę na umieszczenie takich właśnie radarów. Szanse współpracy polskiej nauki z przemysłem obronnym USA Perspektywy współpracy polskich placówek badawczo-rozwojowych z amerykańskim przemysłem zbrojeniowym były wczoraj tematem konferencji zorganizowanej przez waszyngtońskie Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych (CSIS). Konferencja, w której wzięli udział: minister nauki prof.Michał Kleiber, przewodniczący sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych, Jerzy Jaskiernia, oraz przedstawiciele około 30 polskich firm i instytutów naukowych, była kolejną z serii spotkań tego rodzaju, zapoczątkowanych jesienią ubiegłego roku. Jak powiedział minister Kleiber, ich celem jest znalezienie "obszarów niszowych" dla związanych z obronnością polskich placówek naukowych na amerykańskim rynku w tym sektorze. Postanowiono skupić się na kilku dziedzinach, w których Polska ma największe szanse, jak np. odnawialne źródła energii, czy badania materiałowe dla lotnictwa i technik satelitarnych, które prowadzi laboratorium Instytutu Lotnictwa . Na konferencji, w której ze strony USA uczestniczyli: dyrektor ds.współpracy międzynarodowej w Pentagonie, Alfred Wolkman, zastępca podsekretarza Obrony ds.nauki i techniki, Charles Holland, oraz przedstawiciele wielkich amerykańskich koncernów zbrojeniowych, jak Lockheed Martin, Boeing Co. i Unitronex, uzgodniono, że za trzy tygodnie obie strony opracują dokument wytyczający dalsze kierunki działania. Współpraca polsko-amerykańska na tym polu jest trudna ze względu na rażącą dysproporcję potencjałów obu państw. Wystarczy wspomnieć, że sam tylko Boeing wydaje na prace badawczo-rozwojowe 900 milionów dolarów rocznie, a Lockheed Martin - 5 mln dol.dziennie. Jak zwrócił jednak uwagę Jerzy Jaskiernia - który jako prezes bliźniaczego wobec CSIS polskiego Instytutu Problemów Strategicznych był współgospodarzem konferencji - dzięki niedawnemu umocnieniu sojuszu z USA w związku z zaangażowaniem Polski w Iraku, istnieje dziś dobry klimat polityczny dla zawierania umów. - Jest to nowa sytuacja, bo Amerykanie chcą nam pomóc - powiedział prezes IPS. Rząd polski liczy także na szersze możliwości podpisywania kontraktów w rezultacie umowy o ofsecie na zakupiony w USA samolot wielozadaniowy F-16.