Jak podano w komunikacie - wraz z "szefem bandy" ujęto jego siedmiu wspólników. Polowali oni na zwierzęta będące pod ścisłą ochroną nie tylko na terenie Tanzanii, ale także w pobliskim Mozambiku. Minister zasobów naturalnych Tanzanii Hamisi Kigwangalia ogłosił, że państwo daje miesiąc wszystkim osobom będącym w posiadaniu kłów słoni na ich złożenie w odpowiednich urzędach państwowych. Państwo gwarantuje tym osobom, że nie będą ścigane za kłusownictwo i nielegalne posiadanie kości słoniowej. Od 2016 roku tanzańska policja zatrzymała około tysiąca kłusowników. Niektórzy z nich byli uzbrojeni w broń wojskową. W lutym tego roku na 15 lat więzienia skazano Chińczyka Yanga Fenlana, zwanego "królem kości słoniowej", pod zarzutem prowadzenia skupu nielegalnie pozyskanej kości słoniowej. W latach 2000-2014 kupił od kłusowników 860 kłów słoni. Nielegalny handel kością słoniową prosperuje dzięki wielkiemu zapotrzebowaniu rynku azjatyckiego i bliskowschodniego. Kość słoniowa jest na tamtejszych rynkach poszukiwana dla potrzeb medycyny tradycyjnej oraz do wyrobu biżuterii. Kłusownicy dziesiątkują pogłowie słoni afrykańskich. Według Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody (IUCN) w populacji słoni na kontynencie afrykańskim nastąpił największy spadek od 25 lat; na kontynencie jest obecnie 415 000 słoni, to jest o 111 000 mniej niż w poprzednim dziesięcioleciu. A masakra trwa i słoni ubywa w nieprawdopodobnym tempie: co roku ich liczba zmniejsza się o 30 000. Tanzania jest krajem afrykańskim, w którym żyje najwięcej słoni, a zarazem krajem, w którym populacja tych zwierząt zmniejsza się najszybciej. Od 2009 do 2014 roku zmalała o 60 proc.