Informację tę podał na Twitterze rzecznik pakistańskiego wojska Asim Saleem Bajwa. Atak na bazę Badaber nastąpił z dwóch stron. Szybka reakcja sił bezpieczeństwa pozwoliła jednak sprawnie go odeprzeć; w walce śmierć poniósł jeden z dowódców wojsk pakistańskich, a 10 żołnierzy zostało rannych. Oprócz 13 ekstremistów śmierć poniosło także 16 osób modlących się w meczecie na terenie bazy. Meczet także stał się celem ataku. Według świadków uzbrojeni napastnicy wtargnęli do świątyni i zaczęli strzelać na oślep, zabijając większość osób zgromadzonych na porannej modlitwie. Jak poinformował przedstawiciel pakistańskich oddziałów wojskowych, terroryści mieli na sobie kamizelki z materiałami wybuchowymi. Byli uzbrojeni także w granaty, moździerze i kałasznikowy. Oddziały armii zaczęły przeczesywać pobliskie miejscowości w poszukiwaniu bojowników, którym udało się zbiec. Szef policji w Peszawarze Mubarik Zeb poinformował, że ekstremiści najprawdopodobniej przeprowadzili atak z okręgu Chajber znajdującego się na granicy z Afganistanem. Okręg ten uchodzi za tradycyjny bastion talibów. Do ataku na bazę Badaber doszło w czasie ofensywy wojskowej władz pakistańskich na miejscowych i zagranicznych bojowników w Północnym Waziristanie położonym w północno-zachodniej części Pakistanu. Według danych pakistańskich sił wojskowych dotychczas w akcjach w tym regionie zginęło ponad 3 tys. bojowników. Działania wojskowe przeciwko talibom nasilono po ich ataku w grudniu ub.r. na szkołę w Peszawarze. Zginęło wtedy ponad 150 osób, głównie dzieci.