Naciskamy wszystkimi dostępnymi kanałami na władze pakistańskie, by zrobiły wszystko, co w ich mocy, aby naszemu rodakowi przyjść z pomocą - powiedział Radosław Sikorski, który w piątek rozmawiał telefonicznie z ministrem spraw zagranicznych Pakistanu. Przed rozmową minister Sikorski przypomniał, że wielokrotnie już rozmawiał "z władzami Pakistanu, z ambasador Pakistanu, a nasz ambasador już był w ministerstwie spraw wewnętrznych". Podkreślił: "Gdyby to było w naszej mocy, to byśmy naszego rodaka z matni wyrwali", ale - zaznaczył - wszelkie środki informacyjne i środki przymusu są w dyspozycji władz Pakistanu. Szef dyplomacji zwrócił uwagę, że także żądania porywaczy mają charakter polityczny i są skierowane wobec władz pakistańskich. Pakistański minister spraw zagranicznych Makhdoom Shah Mahmood Qureshi zapewnił w rozmowie z ministrem Sikorskim, że władze Pakistanu, i on osobiście, są świadomi "konieczności odpowiedzialnego prowadzenia energicznych działań". Rozmowa odbyła się w związku z doniesieniami pakistańskiego dziennika "Dawn", że porywacze grożą zabiciem polskiego geologa, który został uprowadzony cztery miesiące temu w pakistańskim Pendżabie. Porywacze Polaka grożą jego zabiciem, jeśli rząd Pakistanu nie spełni do 4 lutego ich żądań: wycofania sił bezpieczeństwa z terytoriów plemiennych i uwolnienia więzionych towarzyszy porywaczy. "Nie możemy dłużej czekać, gdyż rząd bardzo lekko podszedł do naszych żądań (w zamian) za uwolnienie polskiego geologa. Nasza Szura (rada doradcza) postanowiła zaczekać na pozytywną odpowiedź do 4 lutego wieczorem i w razie odmowy zabijemy go" - oświadczył rzecznik talibów z rejonu Darra Adamkhel, który zadzwonił w czwartek do redakcji dziennika "Dawn". Qureshi zapewnił Sikorskiego, że utrzymywana od momentu porwania ścisła współpraca z władzami polskimi będzie kontynuowana, "z oczekiwanym przez stronę polską pełnym zaangażowaniem całego aparatu państwowego". Poprosił także o przekazanie rodzinie porwanego słów otuchy i nadziei. Według MSZ, na sobotę zaplanowane jest spotkanie ambasadora RP w Islamabadzie Krzysztofa Dębnickiego z ministrem spraw wewnętrznych Pakistanu, odpowiedzialnym za śledztwo w sprawie uprowadzenia polskiego obywatela. Pracownik Geofizyki Kraków został uprowadzony 28 września ok. 200 km na południowy zachód od Islamabadu. Uzbrojeni napastnicy zabili trzech towarzyszących mu Pakistańczyków. Obecnie - według dziennika "Dawn" - jest przetrzymywany w pobliżu granicy afgańsko- pakistańskiej. W połowie października ujawniono nagranie porwanego geologa, w którym przedstawił się jako Piotr i apelował do pakistańskiego rządu o spełnienie żądań talibskich porywaczy.