Musharraf powiedział w rozmowie z brytyjską telewizją Sky News, że trwałe rozwiązanie w Afganistanie powinno być umocowane raczej w procesie politycznym niż wyłącznie w interwencji zbrojnej. - Myślę, że strategia (przyjęta w Afganistanie) jest dobra, lecz potrzeba tam większych środków, potrzeba więcej wojska i być może trzeba skoncentrować się na długoterminowej strategii - oświadczył Musharraf. Przyznając, że talibowie dokonują "rzeczy straszliwych", były prezydent uznał, że konieczne jest znalezienie rozwiązania i że "opcja militarna nigdy nie jest ostatecznym rozwiązaniem". - Pozwala ona zyskać na czasie, stworzyć warunki, jednak na końcu jest instrument polityczny, po który należy sięgnąć - argumentował. Zdaniem rozmówcy brytyjskiej telewizji, należy "ustanowić dialog polityczny i to z talibami najwyższej rangi". Musharraf nie ukrywał jednocześnie, że na dzisiaj przywódcy talibscy "nie są zbyt otwarci na jakiekolwiek rozmowy czy negocjacje" z prezydentem Afganistanu Hamidem Karzajem. Pervez Musharraf ustąpił ze stanowiska w sierpniu 2008 roku, gdy groziła mu procedura impeachmentu ze strony rządu w Islamabadzie. Prezydent USA Barack Obama dał w marcu do zrozumienia, że Waszyngton może podjąć rozmowy z umiarkowanymi talibami. Takiej strategii jest przychylny Hamid Karzaj.