Armia przypuściła szturm na kilka przedmieść Damaszku - powiedział AFP szef Obserwatorium, Rami Abdel Rahman. "Walki nigdy nie były tak intensywne" - dodał. Poinformował też, że w całej Syrii zginęło dziś 55 osób. Wcześniej organizacje zajmujące się prawami człowieka agencje informowały, że syryjskie wojska zbombardowały dziś kilka miejscowości, które znajdują się pod kontrolą rebeliantów. Według różnych źródeł do starć doszło w miejscowościach Qusayr, Rastan, Deir Ezzor oraz prowincjach Hama i Idlib. Wojska rządowe prowadziły też intensywne działania w pobliżu drugiego największego miasta w Syrii - Aleppo. Większość ofiar to cywile. Wczoraj w całej Syrii zginęło 115 osób. W walkach, które trwają od lutego ubiegłego roku, w sumie śmierć poniosło 17 tysięcy osób. Działania społeczności międzynarodowej, które miały doprowadzić do zawieszenia broni i pokoju w Syrii, dotąd nie przyniosły żadnego rezultatu.