Reklama

Tajlandia: Uratowani chłopcy wyświęceni na buddyjskich nowicjuszy

Członkowie drużyny piłkarskiej uratowani z zalanej jaskini w północnej Tajlandii opuścili buddyjski klasztor, gdzie 11 dni temu zostali wyświęceni na nowicjuszy. W ten sposób uczcili jednego z nurków, zmarłego podczas akcji ratunkowej.

11  chłopców, a także ich trener, zostali wyświęceni zgodnie z buddyjskim rytuałem, by podziękować i wyrazić swoją wdzięczność za uratowanie ich z zalanej jaskini. 12. z chłopców, Adul Sam-on, nie został wyświęcony, gdyż jest chrześcijaninem. 

Z kolei trener Ekkapol Chantawong pozostał w świątyni, gdzie - ponieważ jest dorosły - stał się pełnoprawnym mnichem. 

Tajlandia jest krajem, gdzie większość populacji to buddyści, dla których wiara jest ściśle związana z życiem codziennym.

23 czerwca cała trzynastka utknęła w jaskini odciętej od świata przez ulewne deszcze i podnoszący się poziom wody. Po dziewięciu dniach poszukiwań zaginionych odnaleźli brytyjscy nurkowie. W ramach skomplikowanej operacji z udziałem płetwonurków i ratowników z wielu państw cała grupa została ewakuowana na powierzchnię 8, 9 i 10 lipca.

Reklama

Informacyjna Agencja Radiowa

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy