O locie z Moskwy w kierunku Babrujska na Białorusi informuje grupa monitorująca "Białoruski Gajun". Według tamtejszych analityków samolot Ił-76 wylądował w miejscu docelowym około godziny 13:45. Jak podkreślono, lotnisko wojskowe Babrujsk bardzo rzadko wykorzystywane przez rosyjskie wojska stacjonujące na Białorusi. Miejsce to znajduje się zaledwie 58 kilometrów od jednego z obozów należących do Grupy Wagnera. W związku z tym istnieją poważne podejrzenia, że na pokładzie znajduje się dowództwo prywatnej armii. "Nie można wykluczyć, że dzisiejsze przybycie samolotu Abakanair może być powiązane z działalnością Grupy Wagnera. Niewykluczone, że samolot ten zabierze część najemników, którzy znajdują się obecnie w obozie" - napisano. Analitycy zauważyli, że maszyna, która pojawiła się na lotnisku wojskowym, wcześniej znajdowała się w zakładzie naprawczym w Mińsku. Wagnerowcy ponownie trafili na front w Ukrainie Kilka tygodni wcześniej dziennikarze "The New York Times" informowali, powołując się na źródła wewnątrz rosyjskie armii, o próbie rekrutacji byłych bojowników Grupy Wagnera do składu Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Działania rosyjskiego Ministerstwa Obrony związane były z nakazem wydanym przez Władimira Putina. Prezydent Rosji chcąc uniknąć kolejnej mobilizacji obywateli wydał rozkaz włączenia do armii najemników prywatnych grup wojskowych w tym wagnerowców. Zobacz też: Wagnerowcy dołączają do oddziałów Kadyrowa. Wesprą rosyjską ofensywę Nie wiadomo, ilu były bojowników Grupy Wagnera trafiło już na front w Ukrainie. Jak informowali ukraińscy dowódcy, pojedynczy bojownicy włączani są do oddziałów walczących głównie w okolicach Bachmutu i Awdijiwki, gdzie toczą się obecnie najcięższe walki. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!