Meredith, studentka z Leeds University, przyjechała do Perugii w ramach wymiany Socrates Erasmus. Tam zamieszkała z Amandą Knox - studentką ze Stanów. - Córka wiele razy opowiadała mi o Amandzie. Te opowiadania zawsze przesycone były humorem. Wywnioskowałem, że Amanda była pewną siebie, nieco ekscentryczną młodą dziewczyną - powiedział ojciec zamordowanej. 21-letnia studentka była z dala od swoich bliskich. Ktoś poderżnął jej gardło nożem lub kawałkiem szyby i zostawił, żeby się wykrwawiła. Najnowsze wyniki sekcji zwłok wykazały, że do śmierci dziewczyny doszło między 20.30 a 22.30. W ten weekend Amanda Knox, Raffaele Sollecito (Włoch, chłopak Amandy) i Diya Lumumba (szef baru, w którym pracowała Amanda) trafili do więzienia. Wszyscy są podejrzani o molestowanie seksualne i udział w zabójstwie Brytyjki, jednak nie przyznają się do zarzucanych im czynów. Lumumba twierdzi, że nie było go w domu, gdy Meredith została zamordowana. Meredith opowiadała swojemu ojcu również o prywatnym życiu Amandy - między innymi o tym, że w tydzień po przyjeździe do Włoch Amanda miała już chłopaka - podaje "The Times". Sophie Purton, przyjaciółka Meredith, wspomniała również o tym, że Amanda lubiła przyprowadzać do domu różnych mężczyzn. Jeden z nich zachowywał się wyjątkowo dziwnie.Przyjaciele mówią, że Amanda zawsze była duszą towarzystwa; bezpośrednią i otwartą dziewczyną. Pojawiła się jednak opinia, że Amanda żyła tylko dla siebie, dla chwili i dla zabawy. Sollecito w wywiadzie dla The Sunday Times przyznał, że poznał swoją przyszłą dziewczynę na koncercie. Amanda w ten sam wieczór zaprosiła go do baru, w którym pracowała. Sollecito opisał siebie jako "niespokojną osobę", która pali marihuanę " w każdy wolny od pracy dzień". Powiedział również, że odkąd skończył 13 lat, zawsze nosił przy sobie nóż, bo lubił znaczyć drzewa. - Mam kolekcję noży. Mam też miecze, które nigdy nie były ostrzone. Po prostu interesuję się nożami - dodał. Meredith została kiedyś zaproszona do baru Le Chic, w którym pracowała Amanda. Zauważyła, że mają tam polską wódkę.Lumumba, menadżer baru Le Chic, znany jako "Patrick", zaczął wówczas rozmawiać z Meredith, która powiedziała mu: " Pracowałam kiedyś w Anglii jako barmanka. Wiem, jak się robi mojito z polską wódką". Kilka dni później Lumumba poprosił Amandę, żeby zabrała ze sobą Meredith na wieczór darmowej pizzy. Wtedy Lumumba po raz drugi rozmawiał z ofiarą. - Dlaczego nie wrócisz do zawodu barmanki i nie zaczniesz znowu robić mojito z polską wódką? - zapytał wówczas Meredith. Jak wynika z zeznań Lumumby, to były jedyne dwa przypoadki, kiedy rozmawiał z Meredith. Jednak jego zeznania były zupełnie inne od zeznań Amandy, która stwierdziła, że Lumumba zakochał się w Meredith. Prawdopodobnie to jego miłość do Meredith i miłość Knox i Sollecito do narkotyków doprowadziły do tak okrutnego gwałtu i mordu. 1 listopada Sollecito zapukał do domu Amandy i Meredith między godz. 13 a 14. Sollecito i Amanda spędzili całe popołudnie na paleniu trawki. Około godz. 20.30 Lumumba wysłał smsa Amandzie, że nie musi przychodzić dziś do pracy. Amanda odpisała: "Do zobaczenia później". Policja bada, czy był to tylko grzecznościowy sms, czy rzeczywiście mieli się później zobaczyć. Amanda zeznała, że poszła się spotkać z Lumumbą o godz. 21, a następnie przyprowadziła do domu. Sollecito miał być również u Amandy, jednak Lumumba i Sollecito zeznali, że nie było ich wtedy w domu studentek. Amanda początkowo zeznała, że nie było jej wtedy w domu, jednak później powiedziała, że Lumumba i Meredith poszli do sypialni. Później usłyszała wrzask Meredith i zatkała sobie uszy. Nie wiadomo, czy Amanda próbuje w ten sposób bronić siebie i swojego chłopaka, czy rzeczywiście tak się stało. Być może w morderstwie i gwałcie uczestniczyła czwarta osoba. Lumumba twierdzi jednak, że nie uprawiał seksu z Brytyjką. - Kocham swoją dziewczynę - dodał, mając na myśli Beatę - Polkę, z którą ma 16-miesięcznego syna. W zeszłym tygodniu Beata powiedziała, że jej chłopak jest niewinny. Lumumba zeznał, że 1 listopada pracował w Le Chic. Policja sprawdziła jednak rachunki i stwierdziła, że bar został otwarty dopiero o godz. 22.29. Poza odciskami palców, które pasują do podejrzanych, znaleziono również odciski palców czwartej osoby, o której na razie nic nie wiadomo. Jeden ze świadków zeznał, że widział kobietę przypominająca Amandę i ciemnoskórego mężczyznę piorących ubrania w dzień po morderstwie. ZOBACZ GALERIĘ: Brutalne zabójstwo studentki