Jak opisała stacja ABC News powołując się na FBI, zaobserwowane drony są większe od przeciętnych bezzałogowców, jakich używają amatorzy. W ciągu ostatnich dwóch tygodni obiekty miały pojawiać się w wzdłuż rzeki Raritan w stanie New Jersey. Obawy służb wzbudził fakt, że w niedalekiej odległości od miejsc występowania dronów mieszczą się obiekty wojskowe i pole golfowe w Bedminster należące do prezydenta elekta Donalda Trumpa. Tajemnicze obiekty w New Jersey. Jest komunikat prokuratury Doniesienia o "grupie obiektów wyglądających jak drony", latających w stanie New Jersey skomentowała także tamtejsza prokuratura. W komunikacie podała, że "rozumie obawy mieszkańców związane z tymi obserwacjami". Uspokaja jednak obywateli, gdyż wszystkie służby, zarówno na szczeblu powiatowym jak i lokalnym, mają wszelkie informacje dotyczące aktywności dronów w okolicach hrabstw Morris i Somerset. New Jersey. Apel służb do mieszkańców W związku z pojawiającymi się informacjami o "latających obiektach", FBI i lokalna policja wystosowały apel do mieszkańców. Poproszono o zgłaszanie służbom każdej informacji, która mogłaby mieć związek z ostatnimi obserwacjami dronów. Zaapelowano również o udostępnianie im nagrań. Z kolei przedstawiciel Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA) przekazał stacji Fox News, że zadecydowano o ograniczeniu lotów dronów na tym obszarze, a wszelkie zgłoszenia o "nieautoryzowanych operacjach" są szczegółowo badane i wszczynane jest dochodzenie. Jak podają amerykańskie media, doniesienia te zostały potraktowane bardzo poważnie. Miejscowa prokuratura przekazała w komunikacie, że sprawą zajmuje się m.in. biuro szeryfa hrabstwa Morris, sztab zarządzania kryzysowego policji, FBI oraz biuro ds. bezpieczeństwa stanu New Jersey. Źródło: ABC News, AP, Fox News ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!